własny styl – Julia Nikitina https://nikitina.pl Osobista stylistka w Warszawie Wed, 02 Sep 2020 09:17:41 +0000 pl-PL hourly 1 https://nikitina.pl/wp-content/uploads/2017/01/cropped-icon-2-150x150.png własny styl – Julia Nikitina https://nikitina.pl 32 32 Jeśli posiadasz mały biust https://nikitina.pl/jesli-posiadasz-maly-biust/ https://nikitina.pl/jesli-posiadasz-maly-biust/#respond Wed, 30 Oct 2019 12:35:52 +0000 https://nikitina.pl/?p=4872 Zacznę od tego, że mały biust to żaden problem, a już na pewno żadna niedoskonałość. Na szczęście żyjemy w czasach, w których dominującym trendem modowym jest stawianie na naturalny wygląd oraz akceptowanie swojej urody i swojego ciała. Poza tym warto wziąć pod uwagę fakt, że znaczna ilość modowych fasonów szczególnie dobrze wygląda na biuście delikatnym. […]

Artykuł Jeśli posiadasz mały biust pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Zacznę od tego, że mały biust to żaden problem, a już na pewno żadna niedoskonałość. Na szczęście żyjemy w czasach, w których dominującym trendem modowym jest stawianie na naturalny wygląd oraz akceptowanie swojej urody i swojego ciała. Poza tym warto wziąć pod uwagę fakt, że znaczna ilość modowych fasonów szczególnie dobrze wygląda na biuście delikatnym. Z tego też powodu należy z tego maksymalnie korzystać 😊.

Innymi słowy, mały biust niekoniecznie zawsze trzeba tuszować. Dopiero w przypadku wyraźnych dysproporcji (na przykład dolna część sylwetki jest znacznie szersza/większa/masywniejsza od górnej), warto zapoznać się z pewnymi sposobami na optyczne poprawienie tego efektu oraz zrównoważenie całej sylwetki.

7 sposobów na to, jak estetycznie zaprezentować mały biust

1. Wybieramy bluzki we wzory i zestawiamy je ze spodniami albo spódnicami w jednolitym kolorze. Zwracamy uwagę na rozmiar wzoru: zbyt duży będzie przesadnie obciążał naszą sylwetkę, a zbyt mały będzie z kolei podkreślał delikatność naszego biustu.

mały biust - julia-nikitina

mały biust -julia-nikitina

2. Wszystkie rodzaje marszczeń, falbanek lub fałdów będą tworzyły dodatkową objętość, której w tym przypadku potrzebujemy.

mały biust1

mały biust4

3. Tworzymy kolorowe kontrasty, wybierając jaśniejsze kolory na górze i ciemniejsze na dole.

mały biust5

mały biust6

4. Wybieramy topy z dekoracyjnymi elementami, wyrazistymi guzikami lub nakładanymi kieszeniami w okolicy biustu.

mały biust7

5. Wybieramy tkaniny z wyrazistą teksturą albo z połyskiem, które pomogą nam stworzyć iluzję optyczną.

6. Unikamy zbyt obcisłych oraz zbyt luźnych topów (tworzących efekt „wisi jak na wieszaku”). Mocno dopasowane ubrania będą podkreślać mały rozmiar biustu. Z kolei ubrania typu „oversize” są zalecane, ale kluczowe jest wybranie odpowiedniego modelu, który będzie miał wyrazistą formę i nie będzie wyglądał zbyt ciężko.

mały biust8

7. Unikamy przesadnie głębokich okrągłych dekoltów. Dekolt w serek raczej nie jest zalecany przy małym biuście, ale w wielu stylizacjach modowych będzie wyglądał pikantnie.

Artykuł Jeśli posiadasz mały biust pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/jesli-posiadasz-maly-biust/feed/ 0
Podstawowe zasady tworzenia garderoby mamy https://nikitina.pl/podstawowe-zasady-tworzenia-garderoby-mamy/ https://nikitina.pl/podstawowe-zasady-tworzenia-garderoby-mamy/#respond Tue, 15 Oct 2019 19:45:24 +0000 https://nikitina.pl/?p=4900 Napisanie tego artykułu już od dawna było w moich planach, ale zawsze coś stawało mi na drodze 😊. Szczerze powiedziawszy, temat ten jest mi bardzo bliski – przede wszystkim dlatego, że sama jestem mamą i już od dłuższego czasu dzielę swoją szafę na kapsuły „dziecięce” i kapsuły „do pracy”. Mam wypracowane określone zasady, którymi chętnie […]

Artykuł Podstawowe zasady tworzenia garderoby mamy pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Napisanie tego artykułu już od dawna było w moich planach, ale zawsze coś stawało mi na drodze 😊. Szczerze powiedziawszy, temat ten jest mi bardzo bliski – przede wszystkim dlatego, że sama jestem mamą i już od dłuższego czasu dzielę swoją szafę na kapsuły „dziecięce” i kapsuły „do pracy”. Mam wypracowane określone zasady, którymi chętnie dzielę się ze swoimi klientkami.

Urlop macierzyński to bez wątpienia wyjątkowy okres w naszym życiu, podczas którego całkowicie zmieniają się nasze priorytety. Typowa sytuacja: kobieta przed urodzeniem dziecka kochała zakupy, interesowała się stylem i modą, natomiast „po” nie ma już na to czasu, siły, a nawet chęci. Podobnie jak i scenariusz, w którym kobieta cały okres macierzyństwa spędziła w dresach i legginsach, a przed powrotem do pracy odczuwa frustrację oraz niepewność związaną z własnym wyglądem. Prawie w 100% tego rodzaju przypadków nasz wygląd obchodzi nas jednak w znacznie mniejszym stopniu niż zdrowie, samopoczucie naszego dziecka, domowe obowiązki i inne codzienne wyzwania.

To, jak zorganizujemy swój tryb życia podczas macierzyństwa, jest sprawą indywidualną. Z całą pewnością mogę jednak stwierdzić, że nawet w takich warunkach możemy stworzyć łatwy i komfortowy styl, który pozwoli nam cieszyć się swoim wizerunkiem już tu i teraz.

Oto moje główne zalecenia.

1. Nie kupujemy drogich ubrań 😊

Nawet, gdy nasze możliwości finansowe na to pozwalają, zazwyczaj odradzam kupowanie stricte casualowych ubrań z wyższej półki cenowej. Naprawdę nie warto, szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę to, jak łatwo te rzeczy mogą się pobrudzić czy zniszczyć przez przypadkowy ruch dziecka. Po prostu nie ma to sensu. Oczywiście szukamy produktów dobrej jakości i z naturalnym składem, ale w sklepach z rozsądnym przedziałem cenowym.

garderoba-mamy-stylizacje

garderoba-mamy - porady-stylisty

2. Dresy i legginsy zamieniamy na komfortowe dżinsy lub spodnie

Tym, czego na pewno jestem przeciwniczką, to dresów i legginsów. Są to ubrania, które nie dość, że nigdy nie wyglądają estetycznie ( a raczej niechlujnie), to jeszcze na dodatek często zaburzają proporcje sylwetki.

W szafie mamy na pewno warto postawić na dżinsy – wystarczy wybrać odpowiedni model. Dżinsy niekoniecznie muszą wyglądać nudno. Można zagrać odcieniem denimu, fasonem, rodzajem przetarcia lub zestawić klasyczny model np. z fantazyjnym swetrem. Dobrze by było mieć nie jedną parę dżinsów, ale kilka i to różnych. Dzięki temu dżinsy nie stracą atrakcyjnego wyglądu, a nasz styl będzie prezentował się różnorodnie.

Oprócz dżinsów warto zwrócić uwagę także na eleganckie spodnie, ale z elastycznej tkaniny. Mogą mieć gumkę lub ściągacz w pasie. Wiskoza w składzie sprawi, że będą przyjemne w dotyku, a wzór w kratę lub prążki bądź lampasy nadadzą spodniom bardziej casualowego charakteru. Nie ma żadnych ograniczeń jeśli idzie o fasony. Najważniejsze, żeby spodnie posiadały określoną formę, a przy tym były bardzo komfortowe.

garderoba-mamy - blog

garderoba-mamy - blog-porady

garderoba-mamy - stylistka-julia-nikitina

3. Stawiamy na wzory lub kolory

Uważam, że urlop macierzyński to właściwy moment na to, żeby uwolnić się od pewnego rodzaju ograniczeń i nieco bardziej zaszaleć z kolorami i wzorami, pokazując tym samym sobie i swojemu dziecku, że styl to przede wszystkim zabawa i źródło pozytywnych emocji 😊.

Ogromnie zachęcam do wykorzystania w swojej szafie takich elementów, jak t-shirty ze śmiesznymi napisami lub obrazkami, bluzy w gwiazdki/pieski/panterki, kolorowe skarpety/szaliki/czapki itd.

Wzory podstawowe i maksymalnie uniwersalne to paski i krata.

Warto dodać, że wzorzyste ubrania mają również sporą zaletę dla matek karmiących – z powodzeniem tuszują plamy od mleka czy brudnych rączek.

garderoba-mamy - blog-o stylu

garderoba-mamy - stylistka-julia-nikitina

garderoba-mamy-stylistka-blog

4. Wybieramy więcej dzianinowych ubrań lub luźniejszych koszul

Warto zamienić eleganckie bluzki na wygodne t-shirty, koszule denimowe, z delikatnego sztruksu lub np. popelinowe. Z gór polecam wybierać także cienkie swetry lub golfy, fantazyjne kardigany lub bluzy w oryginalnym wydaniu.

W garderobie mamy zawsze znajdziemy więcej dzianiny, ponieważ jest ona miła w dotyku, wygodna w noszeniu oraz łatwa w praniu i prasowaniu (albo w ogóle go nie wymaga). Przeważnie jest wykorzystywana w górnych elementach stylizacji – właściwy model swetra można znaleźć dla praktycznie każdej sylwetki.

Znacznie trudniej natomiast jest ze znalezieniem dzianinowej sukienki lub spódnicy. Dlaczego? Wszystko za sprawą tego, że często atrakcyjnie wyglądają tylko na szczupłych i zgrabnych sylwetkach.

garderoba-mamy-dzianina

garderoba-mamy - blog

garderoba-mamy- stylizacje

5. Marynarka musi być 😊

Uwielbiam marynarki. Uważam, że ten element ubioru pozwala w dosyć szybki i prosty sposób stworzyć ciekawy, a przy tym komfortowy „look”. Oczywiście mam na myśli marynarkę sportową, która może mieć luźniejszy fason, wzór lub kolor.
Taka marynarka idealnie łączy się z t-shirtem lub cienkim swetrem, dżinsami oraz płaskim obuwiem.

Pamiętacie, jak pisałam o kilkuwarstwowych stylizacjach? Właśnie marynarka pozwoli nadać stylizacji współczesnego charakteru.

garderoba-mamy - marynarka2

garderoba-mamy- marynarka

6. Płaskie obuwie to podstawa

Nie wyobrażam sobie chodzenia na spacer z dzieckiem w butach na obcasie, chociaż przypuszczam, że jest to możliwe. Dla mnie bycie z dzieckiem to bycie w ciągłym ruchu i nieustanna bieganina 😊, więc buty muszą być przede wszystkim bardzo wygodne.

Pierwszym, co koniecznie musi znaleźć się w szafie mamy, są fajne buty sportowe. Ważne! Nie mam tu na myśli adidasów, w których chodzimy na siłownie czy butów trekkingowych. Żeby sportowe buty odgrywały właściwą rolę w stylizacjach, muszą mieć one charakter miejski. Mogą być skórzane w kolorze podstawowym – białym, granatowym, szarym, bordowym. Mogą posiadać kolorowe akcenty, które powinny być spójne z całym wizerunkiem.

Fajne buty sportowe można znaleźć w takich sklepach obuwniczych jak Vagabond lub Ecco oraz w sklepach sportowych (New Balance, Nike, Puma itd.).

Drugi niezbędny model to płaskie buty skórzane lub zamszowe. Ich fason będzie zależał od naszego stylu oraz rodzaju dołów. Do wyboru mamy: buty kowbojskie, klasyczne sztyblety, trzewiki, buty w stylu militarnym lub dowolne inne opcje.

garderoba-mamy - obuwie-sportowe

 

Artykuł Podstawowe zasady tworzenia garderoby mamy pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/podstawowe-zasady-tworzenia-garderoby-mamy/feed/ 0
Jak zaprzyjaźnić się z ubraniami typu „oversize”? https://nikitina.pl/jak-zaprzyjaznic-sie-z-ubraniami-typu-oversize/ https://nikitina.pl/jak-zaprzyjaznic-sie-z-ubraniami-typu-oversize/#respond Mon, 07 Oct 2019 10:42:27 +0000 https://nikitina.pl/?p=4868 Kocham oversize’owy krój. Uważam, że jest to jeden z najlepszych fasonów, jakie zaproponowała nam moda w ciągu ostatnich 10 lat. Tak jak kiedyś modne było noszenie kurtki typu „boyfriend” lub t-shirta XXL wśród określonej grupy osób, tak w obecnych czasach fason „oversize” można znaleźć w szafie prawie każdej kobiety. Dodatkowo taki luźny krój może posiadać […]

Artykuł Jak zaprzyjaźnić się z ubraniami typu „oversize”? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Kocham oversize’owy krój. Uważam, że jest to jeden z najlepszych fasonów, jakie zaproponowała nam moda w ciągu ostatnich 10 lat. Tak jak kiedyś modne było noszenie kurtki typu „boyfriend” lub t-shirta XXL wśród określonej grupy osób, tak w obecnych czasach fason „oversize” można znaleźć w szafie prawie każdej kobiety.

Dodatkowo taki luźny krój może posiadać dowolny element garderoby – bluzka, koszula, t-shirt, marynarka, spodnie, trencz czy płaszcz. Co ciekawe, tego rodzaju ubrania mogą nawet tworzyć bazę ubraniową lub mogą być z powodzeniem wykorzystywane w różnorodnych zestawach – od casualowych do biznesowych.

W czym tkwi główny sekret popularności „oversize”?

Przede wszystkim w wygodzie. Oversize’owe ubrania są bardzo komfortowe w noszeniu. Nic Cię nie uwiera, nie opina. Możesz spokojnie zjeść obiad i nie obawiać się, że masz trochę wzdęty brzuszek 😉. Taki fason nie krępuje ruchów. Świetnie tuszuje boczki, a w okresie letnim dodatkowo zapewnia nam przewiewność.

Drugi powód: nuta nonszalancji w stylizacji. Jeśli mamy na celu stworzenie ciekawego „looku”, ale na luzie, bez efektu „strojenia się”, to taki fason jak najbardziej nam w tym pomoże. Często mówię swoim klientkom, że stylizacja nie powinna wyglądać grzecznie, prawidłowo czy uporządkowanie. Warto pozwolić sobie na lekką zabawę ze stylem.

Trzeci powód: nieograniczone możliwości optycznego poprawiania sylwetki. W sytuacji, gdy posiadamy różnego rodzaju niedoskonałości, fason „oversize” z łatwością je ukryje. Naszym celem jest stworzyć efektowną stylizację, dzięki której nikt nie zwróci uwagi na różne niuanse sylwetki.

oversize-blog2

oversize-blog4

Do jakich sylwetek pasuje „oversize”?

Do wszystkich.

Jeśli chcemy uzyskać efekt modowy, to taki luźny fason szczególnie pięknie będzie wyglądać na sylwetkach szczupłych (wszystko za sprawą kontrastu). W takich stylizacjach łatwo zatuszować mały biust, wyrazistą płaskość lub kanciastość sylwetki. Wykorzystując przy tym odpowiednie triki, można zbudować bardzo kobiecą, a nawet seksowną stylizację.

Moja główna uwaga: należy wybrać taki model, który będzie wystarczająco, ale nie przesadnie luźny. Unikamy obciążenia sylwetki lub efektu worka.

W przypadku większych rozmiarów, „oversize” jest idealnym rozwiązaniem. Warto wybierać przede wszystkim tkaniny lejące i w miarę elastyczne oraz stawiać na modele w mniejszych rozmiarach (czasem przy rozmiarze L wybieramy nawet S). Dlaczego? Dzięki takim „trikom” zatuszujemy wszystkie niedoskonałości, nie powiększając dodatkowo sylwetki.

oversize-blog5

oversize6

Dlaczego kobiety unikają tego fasonu?

Ponieważ często nie wiedzą, jak go stylizować.

„Oversize” to taki fason, który musi być dopasowany do Twojej sylwetki. Sam w sobie często wygląda po prostu dziwnie 😊. Wszystko za sprawą tego, że wymaga określonego ułożenia. To Ty decydujesz, jaką formę nadasz danemu elementowi ubioru i w jaki sposób będziesz go nosić. „Oversize” prezentuje się naprawdę pięknie, gdy posiada wyrazisty kształt.

Nierzadko tego rodzaju fasonu unikają kobiety z dużym biustem. Z jednej strony faktycznie źle dobrany model jeszcze bardziej powiększy sylwetkę, z drugiej jednak – i w takiej sytuacji można zbudować coś intrygującego.

oversize-blog6

oversize-blog7

Trzy triki, które pozwolą nam bawić się oversize’em

1. Podkreślamy najwęższe części naszej sylwetki, dzięki czemu uzyskujemy lżejszy efekt stylizacji.

Pokazujemy nadgarstki rąk, podciągając lub podwijając rękawy. Odsłaniamy kostkę, skracając długość luźnych spodni lub robiąc mankiety. Delikatnie eksponujemy dekolt, rozpinając kołnierzyk.

Podstawowa zasada: ubrania typu „oversize” nie powinny wisieć bezkształtnie oraz nie powinny być przesadnie workowate lub ciężkie.

2. Podkreślamy talię.

Dzięki zestawieniu wąskiej talii i luźnego fasonu można stworzyć bardzo atrakcyjną stylizację.

Poza tym podobne fasony znakomicie wyglądają w zestawieniu z paskami.

3. Zwracamy uwagę na długość.

Kwestia ta dotyczy przede wszystkim marynarek lub okryć wierzchnich. Należy pamiętać, że nawet w fasonie „oversize” długość musi być dostosowana do naszego wzrostu.

Artykuł Jak zaprzyjaźnić się z ubraniami typu „oversize”? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/jak-zaprzyjaznic-sie-z-ubraniami-typu-oversize/feed/ 0
Trzy sposoby na to, jak zbudować ciekawy „look” https://nikitina.pl/trzy-sposoby-na-to-jak-zbudowac-ciekawy-look/ https://nikitina.pl/trzy-sposoby-na-to-jak-zbudowac-ciekawy-look/#respond Wed, 02 Oct 2019 13:18:42 +0000 https://nikitina.pl/?p=4859 Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami trzema sposobami na to, jak zbudować ciekawy „look”. Nie jest to zbiór sztywnych reguł, lecz subtelnych trików, które ułatwią Wam bawienie się modą. 1. Pierwszy sposób: „Pamiętaj o neutralizacji” Jeśli widzicie w sklepie bardzo oryginalny, ale równocześnie jaskrawy element ubioru lub dodatek, to wcale nie musicie wychodzić z założenia, […]

Artykuł Trzy sposoby na to, jak zbudować ciekawy „look” pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami trzema sposobami na to, jak zbudować ciekawy „look”. Nie jest to zbiór sztywnych reguł, lecz subtelnych trików, które ułatwią Wam bawienie się modą.

1. Pierwszy sposób: „Pamiętaj o neutralizacji”

Jeśli widzicie w sklepie bardzo oryginalny, ale równocześnie jaskrawy element ubioru lub dodatek, to wcale nie musicie wychodzić z założenia, że możecie go wykorzystać jedynie w lookach imprezowych, tworząc stylizację z efektem „wow”. Warto mieć świadomość tego, że takie rozwiązania można śmiało stosować i w życiu codziennym.

W jaki sposób? Neutralizując ich dramatyczny lub przesadnie kreatywny charakter ubraniami basicowymi.

Dzięki takiemu trikowi dodajemy do swojego stylu modowe akcenty, zachowując przy tym charakter wyluzowanej elegancji.

Podaję kilka przykładów.

Dowolną elegancką lub fantazyjną bluzkę można zneutralizować klasycznymi dżinsami.

julia-nikitina-blog-o-stylu3

julia-nikitina-blog-o-stylu5

Jaskrawe wzory można zestawić z gładką dzianiną.

julia-nikitina-blog-o-stylu2julia-nikitina-blog-o-stylu

Ubrania z połyskiem lub o wyrazistym charakterze można wykorzystać w stylizacjach casualowych lub klasycznych.

julia-nikitina-blog-o-stylu4

julia-nikitina-blog-o-stylu6

2. Drugi sposób: „Im więcej warstw, tym lepiej”.

Czy wiecie, że miłośnicy mody bardzo lubią jesień/wiosnę? Wszystko za sprawą tego, że chłodniejsza pogoda pozwala maksymalnie eksperymentować z warstwami ubrań. Im więcej warstw (połączonych ze sobą w przemyślany sposób), tym ciekawiej i atrakcyjniej prezentuje się dana stylizacja.

Z tego też powodu często wykorzystywane są takie połączenia, jak:

  • koszula + t-shirt lub golf;
  • marynarka + bluza z kapturem;
  • marynarka + sweter + koszula;
  • kurtka dżinsowa lub ramoneska + płaszcz;
  • plisowana spódnica + bluzka + sweter + pasek itd.

W tym przypadku mogą sprawdzić się również ubrania z łączonych tkanin.

julia-nikitina-blog-o-stylu7

julia-nikitina-blog-o-stylu8

julia-nikitina-blog-o-stylu9

3. Trzeci sposób: „Eklektyzm zawsze się sprawdzi”.

Eklektyzm to narzędzie, po które najczęściej sięgają światowi projektanci podczas tworzenia swoich kolekcji. Polega on na łączeniu różnych stylów lub estetyk w jednej stylizacji.

Dzisiaj zakładanie ramoneski (kurtki w stylu „biker”) do wszystkiego lub łączenie butów sportowych ze zwiewnymi sukienkami, a nawet garniturami wydaje się oczywiste. Kiedyś jednak było to czymś zupełnie nowym i wywoływało niemałe kontrowersje.

Warto zrozumieć, że eklektyzm to niekoniecznie modowe szaleństwo. Może on występować także w wersji bardziej eleganckiej – np. wówczas, gdy łączymy klasykę z romantyzmem lub stylem naturalnym („wyluzowana elegancja”), a także klasykę ze stylem sportowym („sportowa elegancja”) lub klasykę z elementami kreatywności. Wszystko zależeć będzie od charakteru wybranego przez nas połączenia.

julia-nikitina-blog-o-stylu10

julia-nikitina-blog-o-stylu11

julia-nikitina-blog-o-stylu12

 

Artykuł Trzy sposoby na to, jak zbudować ciekawy „look” pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/trzy-sposoby-na-to-jak-zbudowac-ciekawy-look/feed/ 0
O wytycznych stylu https://nikitina.pl/o-wytycznych-stylu/ https://nikitina.pl/o-wytycznych-stylu/#comments Tue, 03 Sep 2019 12:30:22 +0000 https://nikitina.pl/?p=4784 Czym są wytyczne stylu? To konkretne wskazówki i zalecenia dotyczące fasonów lub kolorów, jakie powinniśmy wybierać, a jakich unikać oraz sposobów, w jaki można je stylizować. Oczywistym jest to, że każda z nas chce znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące wizerunku i oczekuje tego, że ktoś po prostu wskaże, co i przy jakiej okazji najlepiej […]

Artykuł O wytycznych stylu pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Czym są wytyczne stylu? To konkretne wskazówki i zalecenia dotyczące fasonów lub kolorów, jakie powinniśmy wybierać, a jakich unikać oraz sposobów, w jaki można je stylizować. Oczywistym jest to, że każda z nas chce znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące wizerunku i oczekuje tego, że ktoś po prostu wskaże, co i przy jakiej okazji najlepiej zakładać.

Z jednej strony absolutnie to rozumiem. Osobie, która na co dzień nie ma czasu na przemyślenie swojego wyglądu, na eksperymentowanie, na poszukiwanie nowych, ciekawych ubrań, taka lista zasad w pewnym stopniu może ułatwić życie, ponieważ zawęża możliwości wyboru.

Z drugiej strony jeśli mamy na celu „nieubieranie się prawidłowo”, ale jednak zależy nam na „wypracowaniu własnego stylu”, takie poszukiwanie listy zasad nie jest wcale najlepszym rozwiązaniem.

Dlaczego? Ponieważ istnieje tutaj dużo różnych „ALE”.

Co moim zdaniem jest najważniejsze?

Po pierwsze wytyczne te mogą naprawdę pomóc i zadziałać, jeśli będą ściśle dostosowane do Waszego stylu. Każda z nas posiada indywidualne niuanse sylwetki, które nie zawsze są zaznaczone w standardowych klasyfikacjach sylwetek czy typów kolorystycznych.

Weźmy na przykład kobietę, która ma delikatną sylwetkę, nosi rozmiar XS i jest niższego wzrostu (opisuję jedną ze swoich klientek ?).

Jeśli patrzeć na tę sylwetkę całościowo, to jest ona typową klepsydrą, ma wyraźnie zaznaczoną talię, zrównoważone proporcje. W tym przypadku możemy więc skupiać się na tym, żeby wybierać przede wszystkim fasony, które nie będą tej sylwetki obciążały (bo rozmiar XS) oraz będą podkreślały talię.

Istotne jest jednak to, że główny niuans tej sylwetki polega na tym, że jest ona dosyć płaska i gdy kobieta ta na przykład wybiera fasony sztywniejsze, jej sylwetka traci na kobiecości. W dodatku klientka ma bardzo delikatne i kobiece rysy twarzy i chce wprowadzić więcej kobiecości do swojego stylu. To będzie właśnie podstawowa kwestia, nad którą warto pracować podczas budowania stylizacji.

Dobierając bowiem fasony, które, za pomocą różnych trików w sposobie szycia, doborze wzorów czy kolorów, tworzą dodatkowe objętości w okolicy bioder oraz biustu i dodają niezbędnych krągłości, możemy ten upragniony efekt stylizacji osiągnąć. Oto główny niuans, o którym warto pamiętać – sugerowałabym kierować się nim aniżeli ogólnymi zaleceniami dotyczącymi tego, jakie fasony wybierać przy sylwetce typu „klepsydra”, niższym wzroście czy małym rozmiarze.

 

Wytyczne mogą naprawdę pomóc i zadziałać, jeśli będą ściśle dostosowane do Waszego stylu.

Takich indywidualnych wskazówek może być kilka, może być jedna, a mogą one w ogóle nie występować.

Z czym najczęściej spotykam się podczas swojej pracy?

Oto kilka przykładów takich indywidualnych niuansów:

  • umięśnione łydki;
  • grubsze kostki;
  • rozbudowana klatka piersiowa oraz masywniejsze ramiona;
  • potrzeba optycznego wyprostowania nóg;
  • duży biust;
  • rzadko – bardzo szczupłe ręce;
  • rzadko – tułów znacznie dłuższy od nóg.

Po drugie kierowanie się wyłącznie listą zasad mocno ogranicza nasz sposób myślenia. Często skupiamy się na jednej rzeczy i nie widzimy innych możliwości. A ważne jest przecież to, by idąc do sklepu, nauczyć się wykorzystywać potencjał dostępnego tam asortymentu zamiast usilnie szukać konkretnej sukienki, którą mamy na liście. Możliwe przecież, że znajdziemy coś lepszego. Może to być zupełnie inna sukienka, kombinezon czy spódnica plus bluzka, które również świetnie będą na nas leżały i świetnie sprawdzą się w naszej szafie.

 

Kierowanie się wyłącznie listą zasad mocno ogranicza nasz sposób myślenia.

Poza tym warto szukać nie tyle konkretnych ubrań, co konkretnych estetyk.

Jeśli, na przykład, zdecydujecie, że jest Wam potrzebna biała koszula, stwórzcie sobie tablicę na Pintereście z przykładowymi stylizacjami. Będzie ona dobrą wskazówką, która nakreśli Wam, jaki charakter powinna mieć ta koszula, z jakimi dodatkami warto ją zestawić, w jakim fasonie będzie Wam najbardziej odpowiadała i z jakimi spodniami czy spódnicami powinniście ją nosić. Dopiero wówczas będziecie wiedzieć, jak mniej więcej ta koszula powinna wyglądać. I znowu w tym miejscu pojawią się bardziej sprecyzowane wytyczne aniżeli „biała koszula jest podstawowym elementem w damskiej garderobie”.

I ostatnie ALE 🙂

Dlaczego nie lubię ogólnych wskazówek i poleceń w rodzaju „W takiej sytuacji musisz unikać tego i tego”.

Pamiętajcie o tym, że w modzie można wszystko. Styl to swoboda i swobodne wyrażanie siebie. Jeśli podoba Wam się określona estetyka – spódnice o długości midi, szerokie spodnie, fasony oversize, możecie próbować wszystkiego, bez względu na to, jakiego jesteście wzrostu, jaki macie typ sylwetki czy proporcje.

Każdą z tych estetyk da się zrealizować, jeśli tylko znajdziecie właściwy model!!!

Nie fason, a konkretny model. Fasonowo na przykład wszystkie szerokie spodnie sięgające do łydki można nazwać kulotami, ale nie każdy model będzie na nas dobrze leżał. Warto znaleźć ten idealny, z tymi konkretnymi wyznacznikami, który z jednej strony będzie dobrze reprezentował naszą sylwetkę , a z drugiej wpisze się w dany pomysł na stylizację.

Artykuł O wytycznych stylu pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/o-wytycznych-stylu/feed/ 1
A jakie jest Twoje podejście do wizerunku? https://nikitina.pl/a-jakie-jest-twoje-podejscie-do-wizerunku/ https://nikitina.pl/a-jakie-jest-twoje-podejscie-do-wizerunku/#respond Mon, 26 Aug 2019 16:54:09 +0000 https://nikitina.pl/?p=4675 Czy zwróciliście kiedyś uwagę na to, że ludzie w różny sposób mogą podchodzić do swojego wizerunku i w różny sposób mogą z niego korzystać? Istnieją tacy, którzy są bardziej uzależnieni od swojego wyglądu i tacy, którzy przykładają do niego zdecydowanie mniejszą wagę. Każdy z nas może mieć swoje priorytety i swoje cele w pracy z […]

Artykuł A jakie jest Twoje podejście do wizerunku? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Czy zwróciliście kiedyś uwagę na to, że ludzie w różny sposób mogą podchodzić do swojego wizerunku i w różny sposób mogą z niego korzystać?

Istnieją tacy, którzy są bardziej uzależnieni od swojego wyglądu i tacy, którzy przykładają do niego zdecydowanie mniejszą wagę.

Każdy z nas może mieć swoje priorytety i swoje cele w pracy z wizerunkiem. Z tego też wynikają pewne różnice: mamy odmienne podejście do tego tematu, a więc różnić się będą także trudności/problemy, z jakimi się borykamy.

Rozgraniczam cztery koncepcje pracy ze swoim wizerunkiem. Nazwijmy je czterema filozofiami własnego stylu.

Pierwsze.

Traktujemy swój wizerunek jako sposób na wyróżnienie się wśród innych.

Wizerunek jest dla nas bardzo istotny, lubimy się stroić, kochamy zakupy, lubimy być oceniane przez pryzmat naszego wyglądu, lubimy wybierać wyjątkowe, oryginalne rzeczy, lubimy wyglądać zjawiskowo i wywoływać efekt „wow”.

W takim przypadku nasza szafa będzie raczej pękała w szwach. Co jednak zaskakujące, nawet w takiej sytuacji może pojawić się problem „nie wiem, w co się ubrać”.

Dlaczego?

Przy dużej ilości oryginalnych ubrań w takich szafach często brakuje po prostu rzeczy podstawowych, które mogłyby te wyjątkowe ubrania zrównoważyć, a czasami i zneutralizować. Tego rodzaju elementy typu basic mogłyby pomóc połączyć naszą szafę w spójną całość.

Inny aspekt – słaby potencjał podobnej szafy. Posiadamy dużą ilość poszczególnych ubrań przy małej ilości gotowych zestawów. Czyli jedna spódnica pasuje tylko do jednej bluzki i jednej, konkretnej sytuacji. Wtedy właśnie nasza szafa nas przerasta, zaczynamy się w niej gubić, a wreszcie zapominamy o niektórych ubraniach.

W takiej sytuacji warto ustalić sobie priorytety ubraniowe i zacząć szerzej pracować z szafą, wykorzystując poszczególne ubrania przynajmniej w dwóch/trzech stylizacjach o różnym charakterze.

Drugie podejście

Wizerunek jako sposób wyrażania siebie oraz bycia sobą.

Tym, co przede wszystkim odróżnia go od poprzedniej koncepcji, jest to, że nie chcemy się stroić, nie chcemy wyróżniać się strojem – zależy nam na tym, aby czuć się komfortowo w swoich ubraniach i to jest naszym priorytetem. Chcemy, żeby nasz wizerunek był przede wszystkim spójny z nami, z naszymi wartościami, i niekoniecznie zależy nam na opinii innych.

W przypadku wyznawania takiej filozofii zaczynamy świadomie pracować ze swoim stylem, uczymy się świadomie robić zakupy, a wreszcie poznajemy siebie przez swój wygląd.

Szafa może być zarówno bardzo minimalistyczna, jak i dosyć obszerna (choć uporządkowana).

Główna trudność polega na tym, że kobiecie często brakuje wiedzy lub doświadczenia, które pozwoliłyby jej obiektywnie przeanalizować swój styl i zrozumieć, w jaki sposób może go rozwijać.

Można to zrobić samodzielnie, poświęcając trochę czasu na zapoznanie się z zasadami stylu, ale można także zgłosić się do eksperta.

Trzecie podejście jest dosyć proste 🙂

Nie obchodzi mnie mój wygląd.

Nie uważam, że to jest temat warty przemyślenia czy wydawania pieniędzy. Takie podejście absolutnie ma rację bytu. Komuś wystarczy posiadanie dwóch/trzech koszulek i jednej pary spodni.

Problem pojawia się jednak wówczas, gdy dana osoba nagle ma znaleźć się w nietypowej dla siebie sytuacji, która wymagać będzie od niej innego wizerunku.

Mam na przykład znajomego pisarza, który na co dzień ubiera się bardzo wyluzowanie, ale czasami pojawia się w telewizji i musi wyglądać odpowiednio.

W takiej sytuacji najprostszym sposobem byłaby właśnie współpraca ze stylistą, które pomoże w przygotowaniu kilku zestawów na podobne okazje.

I czwarte podejście.

Wizerunek przyjazny środowisku.

Jest to filozofia, przy której najbardziej liczy się dla nas to, żeby nasze ubrania były uszyte etycznie, były „eko”, pochodziły z recyklingu. Chcąc nie chcąc, w tym miejscu pojawia się także moda na ubrania vintage, a nawet ubrania z lumpeksów, ponieważ możemy dać im drugie życie.

Całkiem fajna filozofia, ale chciałabym zwrócić uwagę na dwa niuanse.

Wybierając ubrania ekologiczne, warto jednak pamiętać o tym, żeby ubrania te były spójne z naszym stylem i dobrze na nas leżały. Niestety kobiety często o tym zapominają i rzeczy te po prostu leżą w szafie.

Dlaczego?

Ponieważ mimo tego, że są przyjazne środowisku, nie wyglądają na nas estetycznie.

Druga sprawa to moda vintage, która jest bardzo popularna i bardzo ciekawa, ale nie będzie pasować do stylu każdego. Zazwyczaj jest to znakomite rozwiązanie dla osób pracujących w branży kreatywnej czy miłośników mody, którzy wiedzą, jak tego typu ubrania wystylizować. Możecie jak najbardziej z nim eksperymentować, ale pamiętajcie o tym, że musicie w tym wydaniu czuć się naprawdę komfortowo.

***

PS Oczywiście występują także koncepcje mieszane, które będą połączeniem wszystkich wyżej wymienionych filozofii.

Artykuł A jakie jest Twoje podejście do wizerunku? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/a-jakie-jest-twoje-podejscie-do-wizerunku/feed/ 0
Jak nie wyglądać infantylnie? https://nikitina.pl/jak-nie-wygladac-infantylnie/ https://nikitina.pl/jak-nie-wygladac-infantylnie/#respond Sat, 17 Aug 2019 13:25:53 +0000 https://nikitina.pl/?p=4767 Istnieje taki typ kobiet, które, za sprawą swoich genów, wyglądają bardzo młodo niezależnie od wieku. Zazwyczaj są one niższego wzrostu, noszą rozmiar XS/S, mają dłuższe włosy, a ich typ kolorystyczny określilibyśmy mianem „wiosny” lub „lata”. Z jednej strony trzeba się z tego niezmiernie cieszyć ?. Z drugiej – może nam to nieco przeszkadzać (szczególnie w […]

Artykuł Jak nie wyglądać infantylnie? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Istnieje taki typ kobiet, które, za sprawą swoich genów, wyglądają bardzo młodo niezależnie od wieku. Zazwyczaj są one niższego wzrostu, noszą rozmiar XS/S, mają dłuższe włosy, a ich typ kolorystyczny określilibyśmy mianem „wiosny” lub „lata”.

Z jednej strony trzeba się z tego niezmiernie cieszyć ?. Z drugiej – może nam to nieco przeszkadzać (szczególnie w pracy), gdyż nie zawsze będziemy traktowane poważnie.W takim przypadku odpowiedni wizerunek zdecydowanie może pomóc.

Na co warto zwrócić uwagę?

Stawiamy przede wszystkim na styl klasyczny, a nie romantyczny. Rezygnujemy z falbanek, koronek, kokardek oraz różnego rodzaju przezroczystych i delikatnych tkanin.

jak-nie-wyglądać-infantylnie1

jak-nie-wyglądać-infantylnie2

Wybieramy wyraziste formy oraz ubrania z charakterem (np. spodnie w kant, a rozpinane sweterki zamieniamy na marynarki/żakiety).

jak-nie-wyglądać-infantylnie3

jak-nie-wyglądać-infantylnie4

Kwieciste wzory zastępujemy wzorami geometrycznymi lub wybieramy kwiaty abstrakcyjne.

jak-nie-wyglądać-infantylnie5

jak-nie-wyglądać-infantylnie6

Możemy zamienić wzorzyste ubrania na gładkie – takie rozwiązanie wyważy nieco charakter całej stylizacji.

jak-nie-wyglądać-infantylnie7

jak-nie-wyglądać-infantylnie8

Należy uważać z kolorami, szczególnie z odcieniami różowego. Lepiej wybierać stonowane odcienie.

Mniej dzianinowych ubrań, a więcej szlachetnych, zwiewnych tkanin. Dzięki tego rodzaju materiałom nasz wizerunek będzie prezentować się bardziej elegancko.

Artykuł Jak nie wyglądać infantylnie? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/jak-nie-wygladac-infantylnie/feed/ 0
Jak radzić sobie z oceną innych? https://nikitina.pl/jak-radzic-sobie-z-ocena-innych/ https://nikitina.pl/jak-radzic-sobie-z-ocena-innych/#respond Mon, 25 Feb 2019 21:32:57 +0000 https://nikitina.pl/?p=4389 Czy zastanawiałaś się kiedyś, jaką rolę w naszym życiu pełni nasz wygląd? Choć od lat trwa dyskusja na temat tego, jak budowany jest w mediach wizerunek ideału kobiety, to wciąż wiele kobiet nie zastanawia się nad tym w zaciszu swojego serca, tylko chwyta gotowce z okładek kolorowych kobiecych magazynów. I wciąż można usłyszeć od wielu […]

Artykuł Jak radzić sobie z oceną innych? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Czy zastanawiałaś się kiedyś, jaką rolę w naszym życiu pełni nasz wygląd?

Choć od lat trwa dyskusja na temat tego, jak budowany jest w mediach wizerunek ideału kobiety, to wciąż wiele kobiet nie zastanawia się nad tym w zaciszu swojego serca, tylko chwyta gotowce z okładek kolorowych kobiecych magazynów. I wciąż można usłyszeć od wielu kobiet, że czują się mało atrakcyjne, a w związku z tym – mało pewne siebie i nieśmiałe. Kiedy do przekazu mediów dodamy jeszcze oceny najbliższego otoczenia, pojawia się mało optymistyczny obraz krzyczący do nas pytanie: „Jak radzić sobie z oceną innych?”.

Jako coach i terapeutka pracuję z kobietami od prawie 10 lat i choć historia każdej kobiety jest inna, to u wszystkich moich klientek można zaobserwować, że opinie najbliższego otoczenia są jednym z elementów najmocniej spędzających im sen z powiek i uderzającym w ich samoocenę.

Wygląd zewnętrzny jest jednym z bardzo ważnych elementów naszej tożsamości, więc trudno się dziwić, że oceny na temat tego, jak wyglądamy, uderzają w nas niezwykle mocno. Jak sobie z tym poradzić?

 

Jak sobie poradzić w sytuacji, gdy inni krytykują to, jak wyglądasz?

W pierwszej kolejności warto uświadomić sobie, że 99% z nas przejmuje się opiniami innych. A im niższa nasza samoakceptacja – tym wyżej od własnych stawiamy cudze opinie na własny temat. Tajemnica nie polega wiec na tym, by nie zwracać uwagi na to, co mówią o nas inni, ale świadomie podejmować decyzje, czyje opinie i w jakim konkretnie zakresie chcemy brać pod uwagę.

Wyobraź sobie, że nie smakują ci potrawy przygotowane przez twoją teściową. Kiedy mama twojego partnera czy męża przyjdzie na obiad do ciebie i skrytykuje to, co przygotowałaś – czy weźmiesz tę opinię pod uwagę?
Podobnie jest z wyglądem. Jeśli kupiłaś ciuch, w którym czujesz się jak milion dolarów, ale twoja najbliższa koleżanka skrytykuje, że masz zbyt wyzywający dekolt, jak bardzo przejmiesz się jej zdaniem?

Wskazówka 1:

Sprawdź, czy osoba, która wypowiada się na twój temat, jest dla ciebie na tyle ważna, że chcesz liczyć się z jej zdaniem.

Opinią teściowej, prawdopodobnie nie przejmiesz się tak bardzo, jak opinią ulubionej koleżanki. A może wręcz odwrotnie? To właściwie nie ma znaczenia. Najważniejsze, żebyś świadomie podchodziła do słów, które słyszysz na własny temat i przede wszystkim decydowała, czy wypowiadają je ludzie dla ciebie ważni, których zdanie jest dla ciebie istotne.

Z pewnością nie warto przejmować się opiniami wszystkich ludzi, którzy nas otaczają. Nikt z nas nie jest chodzącym ideałem, dlatego nie ma takiej możliwości, byś była lubiana i pozytywnie oceniana przez wszystkich ludzi wokół. Dlatego tak ważne jest, abyś świadomie zdecydowała, które osoby są w twoim życiu najcenniejsze, od których chcesz się uczyć, z czyim zdaniem liczyć – i wypowiedzi tych osób słuchaj.

Wskazówka 2:

Sprawdź, czy osobę, która cię krytykuje, uważasz za autorytet w tej dziedzinie.

Jeśli w twoich oczach, teściowa nie należy do twoich ulubionych kucharek – czy warto przejmować się jej słowami? Ale jeśli koleżankę komentującą twój wygląd uważasz za ikonę stylu – może warto jej wysłuchać?

Kiedy wybrałaś grono osób, których opinie są dla ciebie ważne, to jeszcze nie oznacza, że masz tych ludzi słuchać zawsze i wszędzie. Odwróćmy role. Wyobraź sobie, że to twoja teściowa jest dla ciebie wzorem damy, która zawsze wygląda jak należy, i że to ona krytykuje twój strój. Czy to zmienia sytuację?

Oczywiście, że tak! Właśnie dlatego tak ważne jest, byś dla każdej ważnej w Twoim życiu osoby wyodrębniła takie obszary, w których podziwiasz tych ludzi. Może teściowa nie będzie specem od kuchni, ale okaże się ekspertem w dziedzinie opieki nad zwierzętami czy wiedzy o ogrodzie?

Koleżanka może być ikoną stylu, ale w twoich oczach kompletnie nie mieć pojęcia o budowaniu relacji interpersonalnych. Każdy z nas ma jakieś talenty, a jednocześnie są dziedziny, w których nie mamy kompetencji do zabierania głosu (wbrew przekonaniu, które buduje Internet, gdzie wszyscy są ekspertami od wszystkiego).

Wskazówka 3:

Zwiększaj swoją akceptację siebie.

Zrobienie analizy osób z twojego otoczenia nie wystarczy, byś mogła spokojnie mierzyć się z opiniami innych na własny temat. Nie znajdziesz akceptacji siebie na zewnątrz, bo ona zaczyna się w tobie. I choć to brzmi jak mit powielany przez mówców motywacyjnych, to prawdą jest, że nie znajdziesz wokół siebie tego, czego nie znalazłaś w sobie.

Ten mechanizm bardzo często wpływa na nas nieświadomie i jest tym silniejszy im niższa w nas samoakceptacja. To dlatego ludzie krytykują najczęściej tych, którzy są dla nich lustrem. Jeśli przez trzy miesiące chodziłaś regularnie na siłownię, żeby poprawić swoją sylwetkę, to nie dziw się, że koleżanki ocenią twoje lekko umięśnione ramiona jako mało kobiece. W znaczącej większości przypadków te komentarze nie są wymierzone w ciebie. Najczęściej są wywołane przez nieświadomy mechanizm, który ma obronić krytykującą przed poczuciem winy, że ona nie zrobiła nic na rzecz swojego zdrowia czy ciała.

Jeśli zadbałaś o swój wygląd, to pokazałaś kobietom z twojego otoczenia, że zmiana wyglądu jest możliwa. One nie widzą, ile wysiłku i energii włożyłaś w zmianę. Ale widzą, że ty to zrobiłaś, a one same nie. Łatwiej jest krytykować tych, co działają niż samemu wziąć się do roboty.

 

Akceptacja siebie jest najlepszą tarczą by obronić się przed negatywnym wpływem opinii innych.

Zwiększanie akceptacji siebie to proces, którego pierwsze dwa kroki to bardzo dobre poznanie i zrozumienie siebie. Kiedy wiesz kim jesteś, kiedy zmierzysz się ze swoją historią, zaczynasz rozumieć dlaczego zachowujesz się w taki a nie inny sposób i skąd biorą się twoje konkretne emocje w różnorodnych sytuacjach.

Ten proces buduje w Tobie świadomość, że jesteś wyjątkowa i niepowtarzalna. I nie, nie będziesz zadzierać nosa, choć niektórym może tak się wydawać. Kiedy poznasz, zrozumiesz i zaakceptujesz siebie, będziesz mieć ogromny szacunek do różnorodności i pokorę wobec innych. Stanie się oczywiste, że każdy z nas ma swój gust, swoje poczucie estetyki i ocenia innych przez pryzmat własnych wartości, potrzeb, emocji i doświadczeń.

Poszerzanie własnej samoświadomości przyniesie ci wewnętrzny spokój i przekonanie, że nie potrzebujesz podobać się nikomu innemu poza samą sobą. To właśnie dlatego akceptacja siebie jest podstawą nie tylko do zdrowej samooceny, poczucia własnej wartości i pewności siebie, ale także do budujących relacji z innymi osobami. Dając przestrzeń sobie – uczysz się automatycznie dawać przestrzeń innym. Do własnego zdania, własnych opinii i wolność, by te zdania i opinie wysłuchać, ale się nimi nie przejmować.

Zacznij od siebie

Są kobiety, które zmieniają swój wygląd zewnętrzny i wizerunek pod wpływem wewnętrznej przemiany. Są też takie, które najpierw korzystają z pomocy stylistki, zaczynają czuć się piękne zewnętrznie, a zaraz potem rodzi się w nich potrzeba uporządkowania także swojego wnętrza.

Tu nie ma złotej recepty. Obie drogi doprowadzić mogą do refleksji, że tylko z sobą samą żyjesz 24 godziny na dobę, więc sama dla siebie jesteś najważniejsza. Przestaniesz się przejmować tym, co o twoim wyglądzie będą mówić inni, bo najważniejsze będzie dla ciebie czuć się dobrze z samą sobą. I to jest OK, bo każda z nas jest inna, niepowtarzalna i potrzebuje rozwiązań dopasowanych do samej siebie.

Nie ma znaczenia, co mówią ci znajomi czy rodzina. Ważne jest, byś zaczęła od siebie. Byś to ty wiedziała, jaka jesteś i jaka chcesz być – i bez względu na to, co mówią inni, byś szukała w sobie odwagi, aby krok po kroku dążyć do takiej wersji siebie, która dla ciebie jest najlepsza, w której najmocniej akceptujesz siebie.

A kiedy już osiągniesz upragniony stan samoakceptacji, kiedy twój błysk w oku będzie pokazywać pewność siebie i poczucie wartości – zaczniesz być postrzegana w zupełnie inny sposób. To nie oznacza, że ludzie przestaną cię krytykować. To oznacza, że ty już nie będziesz pozwalała, by ta krytyka zatruwała ci życie i samopoczucie. Czy nie o to nam chodzi?

O AUTORCE

Katarzyna Bogusz-Przybylska – pracuje z kobietami, które chcą zaakceptować siebie, artecoach i terapeutka w nurcie Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach (TSR), założycielka marki Babskie Tabu.

Artykuł Jak radzić sobie z oceną innych? pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/jak-radzic-sobie-z-ocena-innych/feed/ 0
Stylista osobisty – jak od środka wygląda moja praca? Wywiad dla WCG https://nikitina.pl/stylista-osobisty-jak-od-srodka-wyglada-moja-praca/ https://nikitina.pl/stylista-osobisty-jak-od-srodka-wyglada-moja-praca/#respond Thu, 31 Jan 2019 08:43:27 +0000 https://nikitina.pl/?p=4328 Dziś publikuję dla Was pełną wersję wywiadu dla czasopisma Warsaw Concierge Group. Kim właściwie jest stylista i na czym polega jego praca? Stylista (mam na myśli stylistę osobistego) to przede wszystkim ekspert od wizerunku, który może pomóc w rozwiązaniu prawie wszystkich problemów związanych z wyglądem. Mówię “prawie” dlatego, że stylista pracuje głównie z ubraniami oraz […]

Artykuł Stylista osobisty – jak od środka wygląda moja praca? Wywiad dla WCG pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
Dziś publikuję dla Was pełną wersję wywiadu dla czasopisma Warsaw Concierge Group.

Kim właściwie jest stylista i na czym polega jego praca?

Stylista (mam na myśli stylistę osobistego) to przede wszystkim ekspert od wizerunku, który może pomóc w rozwiązaniu prawie wszystkich problemów związanych z wyglądem. Mówię “prawie” dlatego, że stylista pracuje głównie z ubraniami oraz dodatkami, natomiast w kwestii makijażu, stylizacji włosów, poprawiania kondycji cery itd., stylista może jedynie podzielić się kontaktami do sprawdzonych i zaufanych specjalistów. Ważne, żeby klient czuł się objęty opieką i miał świadomość tego, że w razie wątpliwości i pytań dotyczących swojego wizerunku osobistego, może zwrócić się z tym do swojego stylisty.

Praca stylisty może mieć zupełnie różny charakter w zależności od tego, z czym klient ma trudności i na jakim poziomie w relacjach ze swoim wizerunkiem się znajduje.

To może być konsultacja stylistyczna, w ramach której poznajemy podstawowe zasady budowania stylizacji. Dobieramy kolory, które będą odpowiednie dla naszego typu urody i uczymy się je łączyć w oryginalny sposób. Wybieramy fasony, które będą najlepiej współgrać z naszą sylwetką. Pracujemy ze stylami oraz modą.

 

Stylista to przede wszystkim doradca, któremu zależy na tym, żeby klient czuł się w swoich ubraniach najlepiej jak to tylko możliwe.

To może być przegląd szafy, w ramach którego stylista przede wszystkim analizuje obecny styl klienta, po czym wskazuje, w jaki sposób można maksymalnie wykorzystać potencjał tych ubrań, które posiada on już w swojej garderobie. Jeśli niektóre rzeczy są dobrane niewłaściwie, to stylista podpowie, na co warto je wymienić. Ponadto pokaże on klientowi, jak można zorganizować swoją szafę, żeby mieć gotowe zestawy na dowolną okazję i nie borykać się więcej z porannym stresem albo ewidentnym brakiem potrzebnych ubrań.

Jeśli chodzi o wspólne zakupy i kreowanie nowego wizerunku, to stylista przede wszystkim znajduje w sklepach najlepsze pod kątem ceny i jakości rozwiązania, dzięki czemu oszczędza czas i pieniądze klienta. Inspiruje go, pokazując mu nowe rodzaje stylizacji albo nowe sposoby noszenia znanych mu już ubrań.

Na każdym z tych etapów współpracy musimy jednak pamiętać, że stylista nie jest osobą, która będzie klienta oceniała, krytykowała albo do czegoś zmuszała. Stylista to przede wszystkim doradca, któremu zależy na tym, żeby klient czuł się w swoich ubraniach najlepiej jak to tylko możliwe.

Jak znaleźć dla siebie odpowiedniego specjalistę, który pomoże nam odkryć nasz styl?

Uważam, że własny styl jest sprawą bardzo osobistą, dlatego warto szukać osoby, której naprawdę możemy zaufać i z którą na pewno nawiążemy nić porozumienia.

Należy zapoznać się z portfolio i zdjęciami, które stylista publikuje, ponieważ obrazują one jego styl, to, jak widzi styl swoich klientów oraz sposób, w jaki umie stylizować.

Powinniśmy także czytać to, o czym pisze na stronie, blogu, w social media, ponieważ z treści wpisów można dowiedzieć się, jakimi wartościami się kieruje oraz jaka jest jego filozofia stylu.

Jak w każdej branży, także wśród stylistów, możemy spotkać różnych specjalistów, z różnym doświadczeniem, z różną wizją, z różnym podejściem do klienta oraz z różnym sposobem organizacji pracy. Mogę powiedzieć, że tego nie uczą na szkoleniach. Każdy pracuje w taki sposób, jaki uważa za najlepszy albo po prostu – odpowiedni dla siebie. Ważne jest to, aby szukać profesjonalistów.

Jak wygląda Pani typowy dzień pracy?

Praca stylisty to nie jest praca od 9:00 do 18:00. Wszystko zależy od tego, ile mam obecnie projektów i w jakim charakterze.

Jeśli robię przegląd szafy, to kilka godzin spędzam w domu klienta, pracując z jego szafą, a później jeszcze jakiś czas poświęcam na pracę przed komputerem w domu. Po pierwsze muszę wysłać klientowi zdjęcia z zestawami oraz moimi komentarzami. Po drugie przygotowuję dla niego podsumowanie z różnymi zaleceniami oraz obrazkami ze stylizacjami. Wszystko po to, żeby klient mógł na spokojnie jeszcze raz wszystko przeanalizować i przejrzeć (informacji zazwyczaj jest naprawdę dużo) oraz zrozumieć, na czym będziemy się skupiać podczas naszych zakupów.

Wspólne zakupy trwają najczęściej 3-4 godziny, ale żeby były one skuteczne i maksymalnie owocne, muszę przed naszym spotkaniem spędzić jeszcze w sklepie dodatkowe godziny. Pozwoli mi to na optymalnie zorganizowanie naszej trasy oraz zaproponowanie najlepszych rozwiązań z dostępnego obecnie asortymentu.

Jeśli jest taka potrzeba, to po spotkaniu surfuję po sklepach internetowych, żeby znaleźć dokładnie taki produkt, jakiego klient potrzebuje. Z każdym klientem tworzymy listę zakupową oraz określamy budżet, w ramach którego pracujemy.

Poza tym mam stałych klientów, którzy raz na jakiś czas wysyłają do mnie pytania albo proszą o spotkanie. Wtedy tworzę dla nich tablice na Pintereście, podrzucam przydatne linki albo sprawdzam ubrania dostępne w sklepach.

Reasumując, moja praca wygląda głównie tak: albo jestem w sklepach albo przed komputerem.

Dodatkowo piszę bloga, nagrywam filmiki. Robię to przede wszystkim dla siebie, ponieważ pomaga mi to w usystematyzowaniu wiedzy, którą przekazuję później swoim klientom. Dzielę się z nimi drobnymi wskazówkami, dzięki którym mogą oni doskonalić własne umiejętności wizerunkowe. Robię to w końcu także dla wszystkich zainteresowanych tym tematem, ponieważ styl nie jest przecież czymś, z czym się rodzimy, ale czymś, czego każdy z nas może się nauczyć 🙂

Kto najczęściej korzysta z Pani usług?

Mogę powiedzieć, że najczęściej z usług stylisty korzystają ludzie, którzy są na etapie zmian w swoim życiu.

Może to być powrót do pracy po urlopie macierzyńskim, zmiana stanowiska albo rodzaju pracy, zmiana miejsca zamieszkania, zmiana wagi albo proporcji sylwetki. Jednym słowem wydarza się coś, co sprawia, że dana osoba nie czuje się już komfortowo w swoich starych ubraniach.

Czasami jest jednak tak, że klient jest po prostu zainteresowany innym spojrzeniem na jego styl. W takim przypadku potrzebuje on raczej inspiracji oraz nowych pomysłów na siebie.

Jak wygląda sam proces odkrywania lub budowania stylu i jak długo on trwa? Od czego zazwyczaj należy zacząć?

Dobrze powiedziane. Budowanie stylu jest procesem. Musimy wiedzieć, że własny styl to przede wszystkim nasza świadomość samych siebie. Jacy jesteśmy? Jakie mamy wartości i jak chcemy je manifestować poprzez swój wygląd? Co chcemy przekazać światu i w jaki sposób chcemy być odbierani? Jakie relacje z ludźmi chcemy nawiązywać? Świadomość tego, jakie estetyki nam się podobają, jakie modowe trendy są dla nas odpowiednie. Świadomość tego, jaki typ urody posiadamy, jakie są nasze niuanse sylwetki oraz jak pewne fasony będą z nią współgrać. Świadomość tego, jakie sklepy, marki mają właściwy dla nas DNA stylu.

 

Własny styl to przede wszystkim nasza świadomość samych siebie.

Budowanie własnego stylu wymaga wiedzy, doświadczenia, a także popełniania błędów i nieustannej analizy swoich osiągnięć wizerunkowych. Mogę powiedzieć, że w ciągu roku można znacząco zmienić swój styl i wizerunek. Mam na myśli nie metamorfozę, ponieważ, jak wiadomo, kompletnie inny wizerunek można wykreować i w trakcie jednego spotkania. Chodzi mi raczej o sposób spojrzenia na siebie, o chęć eksperymentowania ze swoim stylem oraz stopień odwagi i luzu w swoich stylizacjach.

Mam szczęście, ponieważ jestem świadkiem transformacji stylu niektórych z moich klientek i niezmiernie mnie to cieszy.

Jakich błędów nie należy popełniać podczas budowaniu swojego wizerunku?

Przede wszystkim musimy zrozumieć, że nikt nie zbuduje naszego stylu za nas! Stylista może jedynie wskazać właściwą drogę i znaleźć odpowiednie rozwiązania. Praca ze stylistą to przede wszystkim współpraca, której niezbędnym elementem jest zaangażowanie klienta. Dlatego jednym z celów mojej pracy jest zachęcić klienta do analizy i odpowiedzenia sobie na pytania: “Dlaczego mi się to podoba?”, “Dlaczego nie?”, “Gdzie ja w tym pójdę?”, “Jak będę w tym się czuł/a?”.

 

Na czasie są nie konkretne trendy, ale przede wszystkim nasz indywidualny sposób stylizacji.

Tylko w trakcie takiej współpracy da się stworzyć autentyczny wizerunek, który będzie spójny z nami oraz z naszymi wartościami.

Ważne jest przy tym to, aby nauczyć się akceptować siebie. Warto mieć świadomość tego, jak bardzo kompleksy hamują nasz rozwój. Na domiar złego często są one tylko w naszych głowach i nikt oprócz nas ich nie widzi.

Musimy przestać myśleć stereotypowo i tworzyć różnego rodzaju ograniczenia w rodzaju “Jestem wysoka – nie mogę nosić butów na obcasie”, “Jestem niska – muszę nosić tylko buty na obcasie”, “Nie powinnam nosić tego itd.”. Teraz w modzie możemy pozwolić sobie na wszystko. Na czasie są nie konkretne trendy, ale przede wszystkim nasz indywidualny sposób stylizacji. Dlatego też warto jak najwięcej obserwować, aby nasze oko było przyzwyczajone do różnych estetyk, do różnych koncepcji wyglądu, wśród których na pewno znajdziemy najbardziej odpowiednie dla siebie.

Artykuł Stylista osobisty – jak od środka wygląda moja praca? Wywiad dla WCG pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/stylista-osobisty-jak-od-srodka-wyglada-moja-praca/feed/ 0
Szafa biznesowa. Jak urozmaicić swój styl. Część 2. https://nikitina.pl/szafa-biznesowa-jak-urozmaicic-swoj-styl-czesc-2/ https://nikitina.pl/szafa-biznesowa-jak-urozmaicic-swoj-styl-czesc-2/#respond Thu, 25 Oct 2018 19:24:38 +0000 https://nikitina.pl/?p=4094 W tym artykule chciałabym skupić się na ciekawych połączeniach kolorystycznych, które możemy wykorzystać w ramach biznesowego dress code’u. Warto bowiem wiedzieć, że umiejętnie wprowadzone akcenty kolorystyczne w stylizacjach mogą nam pomóc w urozmaiceniu swojego wizerunku i nadaniu mu osobistego charakteru. Kolory W damskiej szafie biznesowej kolory bazowe to czerń, granat (czasami ciemny fiolet), szarości, bordo […]

Artykuł Szafa biznesowa. Jak urozmaicić swój styl. Część 2. pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
W tym artykule chciałabym skupić się na ciekawych połączeniach kolorystycznych, które możemy wykorzystać w ramach biznesowego dress code’u. Warto bowiem wiedzieć, że umiejętnie wprowadzone akcenty kolorystyczne w stylizacjach mogą nam pomóc w urozmaiceniu swojego wizerunku i nadaniu mu osobistego charakteru.

Kolory

W damskiej szafie biznesowej kolory bazowe to czerń, granat (czasami ciemny fiolet), szarości, bordo (czasami wiśnia), butelkowa zieleń, brąz (czasami beż). Oczywiście odcienie tych kolorów mogą się nieco różnić, w zależności od tego, jaki typ urody posiadamy.

Ciemne kolory budują prestiż i zaufanie, kojarzą się z elegancją i powagą. Oczywiste jest jednak to, że wiosenno-letnia szafa będzie nieco jaśniejsza od jesienno-zimowej.

Znaczenie poszczególnych kolorów:

biały – uczciwość, czystość;
czarny – elegancja, ekskluzywność;
granatowy – konkretność, energiczność;
niebieski – zaufanie;
czerwony – duże aspiracje, pewność siebie;
beżowy – styl, takt, zaufanie;
szary – kompetencja, szacunek;
odcienie fioletowego – wrażliwość, uduchowienie.

Czarny

W stylizacjach biznesowych trzeba uważać na połączenie czarnego z białym, ponieważ takie zestawienie może nadać wizerunkowi bardzo formalny charakter. Aby uniknąć jednak nieco sztywnego efektu stylizacji, można wyluzować jej formę, wybierając bluzki o bardziej fantazyjnym fasonie oraz ze zwiewnej tkaniny. Po drugie warto przełamać całość czarnym wzorem albo ożywić ją kolorem innym niż biały.






Szary

Szary kolor jest bardzo uniwersalny. W zależności od odcienia pasuje do dowolnego typu urody. Świetnie prezentuje się we wzorach oraz w połączeniu z bordo (śliwką), granatem (błękitem), pudrowym różem, bielą oraz beżem.







Bordo

Bordo zawsze wygląda szlachetnie i niebanalnie. Połączenie z granatowym albo szarym pozwoli stylizację ożywić, natomiast modne zestawienie z błękitnym, jasnoróżowym albo nawet żółtym nada stylizacji smaku i indywidualnego charakteru.







Niebieskości

Granatowy – kolor #1 w szafie biznesowej. Nie jest tak formalny ani ciężki jak czarny, jednakże wciąż bardzo elegancki. Pasuje do każdego typu urody. Interesująco prezentują się zestawienia monochromatyczne, w których współgrają różne odcienie niebieskiego. W przypadku innych kolorów granat łączy się prawie ze wszystkim 🙂







Ciepłe kolory

Ciepłe kolory w szafie biznesowej pojawiają się przede wszystkim wtedy, gdy mamy ciepły typ urody. W takim przypadku będą one współgrały z naszym wyglądem, a przy tym będą prezentowały się bardzo elegancko.







Więcej inspiracji kolorystycznych można również znaleźć tu.

Artykuł Szafa biznesowa. Jak urozmaicić swój styl. Część 2. pochodzi z serwisu Julia Nikitina.

]]>
https://nikitina.pl/szafa-biznesowa-jak-urozmaicic-swoj-styl-czesc-2/feed/ 0