Śmiało mogę powiedzieć, że w kobiecych szafach najczęściej dominują kolory achromatyczne, czyli czarny, biały i szary. Nazywam te kolory „bezpiecznymi” albo mało ryzykownymi ?. Przede wszystkim dlatego, że są maksymalnie neutralne, pasują do każdego typu urody, mają stonowany charakter i łatwo z nich stworzyć udane zestawienia. Innymi słowy z takimi kolorami trudno popełnić błędy w stylizacji.
Jedni wybierają te kolory, ponieważ preferują minimalistyczną estetykę. Inni uważają, że dobrze wyszczuplają. Jeszcze inni po prostu boją się eksperymentować ?.
W rzeczywistości możemy zbudować z tych kolorów całą szafę. Nie ma problemu. Zachęcam jednak do przestrzegania dwóch kluczowych zasad, które pozwolą uniknąć „nijakiego” efektu stylizacji.
1. Wybierając czarny/szary/biały element ubioru, szukajmy oryginalnego kroju/formy/faktury.
Są to dodatkowe narzędzia, które pozwolą nam podkręcić charakter wizerunku, nie korzystając przy tym z koloru.
Warto zatem zwrócić uwagę na:
• fasony ubrań typu „oversize”;
• wzór w pepitkę lub w kratę na marynarkach i płaszczach;
• połączenie różnych faktur oraz warstw w jednej stylizacji;
• oryginalny splot na swetrach.
2. Wykorzystujemy te kolory jako tło, a następnie dodajemy do nich inne kolorowe akcenty.
Bardzo szlachetnie wygląda połączenie szarości lub czerni z brązem oraz bordo. W mniejszych ilościach można dodać nasyconą czerwień oraz zieleń butelkową. Ciekawie prezentują się także achromatyczne stylizacje uzupełnione złotymi dodatkami.